Czy trzeba wyłączać fotowoltaikę podczas burzy?
Z badań opublikowanych w „Nature Climate Change” wynika, że zjawiska pogodowe, a szczególnie burze, stają się coraz częstsze i gwałtowne. W związku z tym właściciele instalacji fotowoltaicznych zastanawiają się, jakie ryzyko niesie ze sobą zjawisko burz. Zatem czy istnieje ryzyko uszkodzenia fotowoltaiki w trakcie wyładowań atmosferycznych? Sprawdźmy.
Czy wyłączać fotowoltaikę podczas burzy?
W dzieciństwie niemal każda burza była ekscytującym przeżyciem. Jeśli dodatkowo rodzice i dziadkowie kazali wyłączyć wszystkie urządzenia elektryczne, to oglądanie piorunów stawało się najlepszą rozrywką.
Z czasem jednak patrzy się na niektóre sprawy raczej pragmatycznie. Tym bardziej, jeśli pojawia się ryzyko uszkodzenia instalacji wartej kilkadziesiąt tysięcy złotych. Czy rodzice i dziadkowie mieli rację o odłączeniu całej elektroniki od kontaktu?
W obecnych czasach bloki i domy uzbrojone są w urządzenia odgromowe. Fotowoltaika także ma takie systemy, które chronią instalację przed przepięciami. Oznacza to, że nie ma konieczności odłączania fotowoltaiki w trakcie burzy.
Czy burza jest niebezpieczna dla fotowoltaiki?
Wyładowania atmosferyczne należą do grupy najniebezpieczniejszych zjawisk, jakim ludzkość musi stawić czoła. Ich niszczycielska siła składa się z trzech elementów:
- silnego wiatru – prędkość podmuchów może przekraczać nawet 100 km/h;
- obfitych opadów deszczu – w połączeniu z gradem to nie tylko zalania i podtopienia, ale zniszczenie mienia, a nawet utrata życia;
- wyładowań elektrostatycznych – pioruny mają ogromną siłę, a ich natężenie 30-50 kA i napięcie kilkudziesięciu milionów Woltów potrafią spowodować ogromne szkody.
Zmiany pogodowe i intensywność różnych zjawisk, takich jak np. opady deszczu i grad, są trudne do przewidzenia i związanych z nimi ryzyk nie można wykluczyć w 100%.
Czy fotowoltaika ściąga pioruny?
Nie, fotowoltaika nie ściąga piorunów. Pytania o to, czy wyłączyć fotowoltaikę podczas burzy albo ryzyko ściągnięcia piorunów pojawiają się często w rozmowach ze sprzedawcami fotowoltaiki. Klienci chcą wiedzieć o ryzykach i ewentualnych kosztach związanych z naprawą. Jest to najczęściej związane z przeświadczeniem, że elementy metalowe zwiększają ryzyko ściągnięcia piorunów.
Pioruny nie „szukają” metalowych elementów, ale tych najwyższych. Jest to najkrótsza droga do wyładowania nagromadzonej energii. Dlatego też najbardziej narażone są wysokie i szpiczaste obiekty, a także budynki. Najczęściej jednak tego typu obiekty uzbrojone są w piorunochrony. Chronią one elementy budynku i konstrukcję przed skutkami uderzenia pioruna.
Jakie zabezpieczenia przed wyładowaniami atmosferycznymi stosowane są w fotowoltaice?
Uziemienie minimalizuje ryzyko bezpośredniego uderzenia pioruna w budynek lub fotowoltaikę. Nie jest to jednak zabezpieczenie, które chroni przed skutkami przepięć wywołanych przez uderzenie np. w linię elektryczną, odgromienie zewnętrzne czy sąsiadujące budynki.
W celu ochrony przed tego typu zdarzeniami stosuje się tzw. ochronniki przepięć (odgromniki). Ich zadaniem jest rozładowanie nienaturalnego napięcia. Dzięki temu chronią przed uszkodzeniem wrażliwe punkty instalacji PV, takie jak moduły, gniazdka i wejścia falownika.
Zabezpieczenia stosuje się zarówno w zakresie prądu zmiennego (AC), jak i prądu stałego (DC). W przypadku, gdy odległość pomiędzy modułami PV a falownikiem przekracza dziesięć metrów, to należy zainstalować dodatkowe ograniczniki.
Fotowoltaika wyposażona jest w zabezpieczenia, które pomagają zminimalizować ryzyko uderzenia pioruna, ale nie mogą go wykluczyć. Niemniej warto, aby instalacja była możliwie najlepiej zabezpieczona na wypadek wyładowań atmosferycznych.
Fotowoltaika a grad
Grad to bryłki lodu o różnej wielkości, które stwarzają zagrożenie dla fotowoltaiki. Sporych rozmiarów opad może doprowadzić do zniszczeń w mieniu i stwarza niebezpieczeństwo dla ludzi. Czy można zabezpieczyć moduły PV przed gradem?
Panele fotowoltaiczne dopuszczone do użytku na terenie Unii Europejskiej muszą spełniać warunki normy IEC 61215. Określa ona wielkość i prędkość gradzin, z którymi moduły powinny sobie poradzić. Zgodnie z regulacjami fotowoltaika powinna wytrzymać uderzenie kuli gradowej o średnicy 2,5 cm, lecącej z prędkością ok. 80 km/h. W większości przypadków tyle wystarczy, aby uniknąć trwałych uszkodzeń paneli, np. stłuczeń i zarysowań.
Na rynku dostępne są panele, które poradzą sobie z uderzeniem kulki lodu o średnicy 5,5 cm, lecącej z prędkością ponad 120 km/h. Warto także pomyśleć o ubezpieczeniu paneli i sprawdzeniu warunków gwarancji.
Czy można wyłączyć fotowoltaikę?
Panele PV to urządzenie, które można wyłączyć. Zazwyczaj jest to konieczne dla zapewnienia bezpieczeństwa serwisantów i urządzeń w trakcie prac konserwacyjnych, naprawczych lub demontażu instalacji. Ponadto fotowoltaikę można wyłączyć w przypadku nadmiernej produkcji, co pozwala zmniejszyć obciążenie sieci i ograniczyć ryzyko skoków napięcia.
Chcesz sprawdzić sprawność swojej instalacji fotowoltaicznej? Zależy Ci na poprawie warunków z operatorem? Sprawdź, jak Energy test może pomóc obniżyć Twoje rachunki.